Słyszałyście już o paznokciach tytanowych? Jeśli tak, raczej nie trzeba Was do nich przekonywać, a jeśli nie, najwyższa pora dokształcić się w tym temacie! Manicure tytanowy całkiem niedawno rozpoczął podbój kolejnych gabinetów stylizacji paznokci. Jeśli tylko zostaje wprowadzony do oferty, powoli wypiera inne metody malowania, w tym hybrydy. Bije je na głowę bezpieczeństwem dla płytki paznokcia, a przy tym jest równie trwały (a nawet trwalszy). Na czym polega sekret paznokci tytanowych? Jakie zalety ma manicure tytanowy i ile kosztuje taki zabieg w profesjonalnym salonie? Poznaj sekret tej metody stylizacji paznokci i zadecyduj, czy chcesz wypróbować ją na sobie!
Manicure tytanowy – idealna alternatywa dla innych metod stylizacji paznokci
Na ten moment nie znamy żadnej bezpieczniejszej metody stylizacji paznokci. Umiejętnie wykonywany manicure tytanowy nie szkodzi ani skórze, ani samej płytce paznokcia; generalnie nie wywiera żadnego negatywnego wpływu na zdrowie. Mało tego – pomaga poprawić kondycję cienkich, osłabionych czy rozdwojonych paznokci! Jeśli więc zmagasz się z tym problemem, manicure tytanowy może się dla Ciebie okazać prawdziwym wybawieniem.
Bezpieczeństwo to jedno, a ultratrwałość – drugie. Manicure tytanowy jest w zasadzie nie do zdarcia. Takie paznokcie wytrzymają bez żadnych odprysków, wgnieceń i zadrapań aż do następnej wizyty u kosmetyczki. Można je nosić dopóty, dopóki problemem nie stanie się nieestetyczny odrost, czyli maksymalnie przez 4-5 tygodni.
Gdzie leży sekret paznokci tytanowych?
Nazwa „manicure tytanowy” wzięła się od dwutlenku tytanu: kluczowego składnika kolorowego proszku, który jest najważniejszym preparatem przy wykonywaniu tego rodzaju stylizacji. Za nazwą – jak i za samymi produktami SNS, które zapoczątkowały ogólnoeuropejską modę na manicure tytanowy – stoi Violetta Mrowiec, czyli właścicielka polskiej firmy V&K Cosmetic. Kolorowy pyłek z zawartością dwutlenku tytanu przylepia się do specjalnej, witaminowej bazy. Manicure można wykonać bez używania lampy LED czy UV. Dzięki temu płytka paznokcia pozostaje zdrowsza, a i sama aplikacja koloru przebiega o wiele szybciej. Wprawiona stylistka jest w stanie wyczarować przepiękne, naturalnie cienkie i ślicznie wyprofilowane paznokcie.
Metoda tytanowa łączy w sobie cechy manicure akrylowego i hybrydowego. Z jednej strony umożliwia formowanie paznokci na dowolny kształt (owalny, kwadratowy, Balleriny czy popularnych migdałków), a z drugiej – zapewnia przepiękne, połyskujące, kolorowe wykończenie.
Paznokcie tytanowe – w salonie czy w domowym zaciszu?
Żeby nazwać daną stylizację manicure tytanowym, tak naprawdę powinna ona być wykonana przez wykwalifikowaną kosmetyczkę przeszkoloną z pracy na produktach SNS Polska. Właśnie takie stylistki odnajdziesz w żywieckim salonie Wioleta. Na stronie www.wioletanails.pl/paznokcie-tytanowe możesz podziwiać ich przykładowe prace, a na ścianach nowocześnie urządzonego, dobrze wyposażonego salonu odnajdziesz stosowne certyfikaty. Panie z salonu Wioleta dysponują wszystkimi potrzebnymi preparatami w bardzo szerokiej gamie kolorystycznej; mają także na stanie wanienkę do manicure tytanowego, która pozwala wyczarować perfekcyjnego frencha.
Mogłoby się wydawać, że manicure tytanowy jest bardzo drogi – w końcu wymaga profesjonalizmu i pracy na konkretnych produktach. Cennik w większości salonów wskazuje wartość od 100 do 130 zł, więc teoretycznie nie są to małe pieniądze, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że przez parę tygodni będziemy się cieszyć perfekcyjnymi paznokciami i nie narazimy przy tym naszego zdrowia, warto rozważyć taką opcję. Poza tym w salonach w mniejszych miastach, takich jak Żywiec, ceny spadają do 80-90 złotych.
Dlaczego warto skusić się na manicure tytanowy?
O większości zalet takich paznokci – trwałości, bezpieczeństwie, rezygnacji z lampy UV, możliwości przedłużenia na szablonie i dostępności setek dostępnych kolorów – wspomniano już powyżej. Kusi też bardzo dobry stosunek ceny zabiegu do jego jakości i stosunkowo szybki czas stylizacji (wykwalifikowanej stylistce zajmie ona około 45 minut).
Oprócz tego warto wspomnieć, że preparaty wykorzystywane do stylizacji nie zawierają wyłącznie barwnika i dwutlenku tytanu, ale także szereg substancji odżywczych. Witaminy A, B5 oraz D3 pielęgnują i wzmacniają płytkę paznokcia, witamina E chroni przed efektem żółknięcia, natomiast wapń – silny budulec – minimalizuje ryzyko rozwarstwiania i łamania płytki. Proszki, dzięki którym wykonuje się paznokcie tytanowe, nie zawierają natomiast parabenów, formaldehydu, glutenu, ftalanów, kwasu metakrylowego, oleju mineralnego, DBP czy toluenu. Mają więc o niebo lepszy skład od zawodnych i przesuszających paznokcie proszków akrylowych. Cały zabieg jest bezzapachowy i bezpieczny nawet dla kobiet w ciąży czy w okresie laktacji.
Jak widać, manicure tytanowy to w zasadzie same plusy. Co sądzicie o takiej metodzie stylizacji paznokci? Czy miałyście z nią wcześniej do czynienia i czy pracują na niej jakieś stylistki w pobliżu Waszego miejsca zamieszkania?
